środa, 26 marca 2014

Ten ostatni głos...

Źródło:Facebook
Twój wewnętrzny głos. Niektórzy z was może kiedyś rozmawiali z samym sobą. Tak. Ja tak robiłem i póki to jest tylko w naszym umyśle i nie wychodzi na światło dzienne w postaci wibracji powietrza etc., czyli Twojego głosu, to jest wszystko w porządku. A więc w Twojej głowie rozgrywa się rozmowa. Może jest o tej Oli, którą przed chwilą minąłeś, a może o tym co za 22 minuty i 53 sekundy zjesz, jak tylko wrócisz z pracy do domu. Mało istotne o czym, ważne jak. Oczywiście o obiedzie myślisz normalnie i wydaje mi się, że wtedy jesteś tylko Ty i Twój głos w głowie. Zaczyna się robić ciekawie dopiero wtedy, gdy musisz poddać coś ocenie. Jest czas rekolekcji, więc może taki przykład. Zaczyna się normalnie. Twój głos: "pójdę do spowiedzi". Teraz zależy kto szybszy. Nie wiem może oni się dogrywają w papier kamień kto zacznie. Wygrał szatan.
Głos szatana:
"co Ty, masz takie straszne grzechy, przecież ten ksiądz jak będziesz odchodził od konfesjonału to Cię zje wzrokiem, a za tydzień na ulicy to będzie dziwnie patrzył".
Głos anioła:
"nie bądź głupi, przecież Daniel ostatnio Ci mówił, że kiedyś rozmawiał na ten temat z zaprzyjaźnionym księdzem i przekazał Ci, że księża modlą się o zapomnienie wszystkich, usłyszanych podczas spowiedzi, grzechów".
Głos szatana:
"ta, śmieszne. na pewno nie zapomina, a nawet jeśli to na pewno nie wszystkie, te najgorsze zapamięta i będzie Cię oceniał przez ich pryzmat".
Znów anioł:
"Bóg nauczył tego księdza kochać, on nie będzie patrzył przez pryzmat grzechów, tylko miłosierdzia".
I tak dalej, i tak dalej. Tutaj pokazałem przykład, gdy Ty rozpoczynasz tę "rozmowę", jak kto woli "walkę", ale nie zawsze tak jest. Tak jak pisałem uprzednio czasem zaczyna szatan, a czasem anioł. Nie ważne kto zaczyna. Ważne kto kończy i co Ty wybierasz. Wybieraj głos anioła albo swój. Nigdy nie wybieraj głosu i rad szatana.



"zerwij łańcuchy sznury i kajdan co Ci pętają szyję"

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz